Padaczka kojarzy się nam przede wszystkim z drgawkami i utratą przytomności, nic bardziej mylnego. Około 60 procent napadów padaczkowych to napady drgawkowe, a pozostałe 40 procent przebiega bez drgawek.
Jeśli jesteś świadkiem wystąpienia napadu padaczki dużej tak zwany grand mal, możesz obserwować u poszkodowanego następujące objawy:
- utrata przytomności
- wyprężenie ciała, a następnie drgawki
- sinica
- „piana z ust”
- przygryzienie języka
- niekiedy bezwiedne oddanie moczu
Atak trwa zwykle od kilkunastu sekund do 3 minut. Po nim chory może odczuwać zmęczenie, senność, ból mięśni i ból głowy.
W przypadku napadu padaczki małej (petit mal) objawy bywają na tyle skąpe, że wręcz niezauważalne np. zawieszenie wzroku w jednym punkcie i chwilowe wyłączenie się.
Co robić podczas ataku epilepsji?
1. Zachowaj spokój.
2. Umieść chorego w bezpiecznym miejscu najlepiej w pozycji bocznej bezpiecznej.
3. Przede wszystkim musisz ochronić jego głowę przed urazem. Podłóż pod nią coś miękkiego i rozluźnij ubranie poszkodowanego pod szyją.
4. Nie wkładaj nic do ust. Podobno poszkodowany ma większe ryzyko, że zaaspiruje ciało obce do dróg oddechowych niż, że udławi się własnym językiem lub wykrwawi z powodu jego odgryzienia.
Jeśli napad padaczki czy ewentualnie drgawki gorączkowe (przebieg podobny lecz inna etiologia) pojawiają się pierwszy raz lub nie przechodzą po jednym ataku należy wezwać karetkę.
Osoby chorujące na epilepsję, mające często drgawki powinny posiadać w domu wlewki doodbytnicze z diazepanem, które po zastosowaniu przerywają atak.
Uwaga! Jeśli nasz poszkodowany znajduje się w miejscu publicznym np. w szkole to możemy zwiększyć jego komfort psychiczny i użyć folii NRC (ta srebrno-złota z apteczki) do odgrodzenia się od gapiów. Podczas ataku epilepsji często oddaje się bezwiednie mocz i kał.
Komentarze
Prześlij komentarz